Mały Książę

Dziś sięgnęłam po "Małego Księcia". Tak sobie czytam powoli, celebrując każde zdanie i dochodzę do wniosku, że czytając to w szkole, jako lekturę, będąc dzieckiem tak niewiele się z tego rozumie... Jakoś w szkole podstawowej przy okazji tej lektury zabrakło kontekstu w postaci sylwetki i biografii Antoine de Saint - Exuper`ego. Dzisiaj, choć niektóre zapisy autora dorosłym mogą wydawać się śmieszne lub niezrozumiałe, warto sięgnąć po tą jakże cienką książkę... ale kipiącą mądrością i uczuciami :)

Polecam!

A w książce; którą znalazłam na półce w domu, jakoś dziwnie z wierzchu, bo raczej nikt po nią nie sięgał... można powiedzieć, że sama mi w ręce wpadła; jest zapis mojej Mamy o tym, jak ta książka trafiła w jej ręce dawno, dawno temu. Może dlatego wypatrzyłam grzbiet tej akurat niewielkiej powieści, że w środku były słowa Mamy i jej krótki zapisek... kto wie :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Drewniana wojskowa skrzynia

Zieloności

Radosne umilacze i śmiechu dostarczacze ;)