Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2013

Moja mała Mydlarnia

Obraz
Mydełka robione własnoręcznie. To je właśnie widać w filcowym pojemniczku. Co jakiś czas zamieniam kuchnię w mydlarnię… zapach suchego mydła roznosi się po domu i drapie w nos i gardło. Do „produkcji” mydełek używam zwykłego mydła, zazwyczaj najtańszego w kostkach i resztek mydełek, którymi już niewygodnie myć ręce.  Pokruszone lub utarte mydło wkładam do miski i umieszczam na garnku z gotującą się wodą. Cały proces trwa kilka godzin, ale warto. Mydło podlewam trochę wodą i oliwą z oliwek i co jakiś czas mieszam. Gdy już się rozpuści – czas na dodatki. Do swoich mydełek dodaję płatki owsiane, kawę (sypaną) i cynamon lub miód. Mieszam cierpliwie, aż składniki się połączą. Jeszcze gorące wlewam do form, uprzednio wyścieloych folią metalową. Można formować mniejsze mydełka w małych foremkach, lub w dużym podłużnym pojemniku pozwolić zastygnąć, a potem pokroić na grube „kromki”.  Mydełka śmiesznie drapią łapki przy myciu – dzięki kawie i płatkom, ładnie pachną

Butelkowa pufa

Obraz
Bądźmy EKO. Obiecałam, że będzie jeszcze o upcyclingu , czyli najprościej mówiąc, o dawaniu rzeczom drugich żyć. Odnosi się to głównie to przedmiotów, które na co dzień wyrzucamy i traktujemy jako śmieci. Przykładowo puszki po konserwach czy warzywach – a jakie piękne pojemniki można z nich wyczarować! Dzisiaj będzie o plastikowych butelkach po napojach i folii bąbelkowej. Zainspirowało mnie takie dzieło: znalezione na www.spryciarze.pl  P ostanowiłam wykonać podobną pufę. Jak wyszło – oceńcie sami. Na stołek potrzebne było 10 butelek po napojach 1,5 litra , karton oraz folie pozostałe np. z wypełnienia paczek. Najpierw poustawiałam butelki na kartonie i posklejałam je Se sobą. Następnie odrysowałam okrąg, aby wyciąć z kartonu dno – spód i wierzch pufy. Przyszedł czas na ich zamocowanie. Tu pomocny był klej typu hermol. Denka butelek i korki posmarowałam klejem i umieściłam na kółku z kartonu i takim samym przykryłam. Zostawiłam na noc, aby klej się związał. Konstrukcję

Filcowe papucie

Obraz
Witajcie! Dziś będzie o… resztkach. Z pozoru niepotrzebnych kawałkach materiału. Gdy własnoręcznie stworzyłam gazetnik ( zdjęcia tutaj ), to zostało trochę filcowych ścinków. Mniejszych i większych kawałków. I tak sobie leżały i leżały a ja na nie patrzyłam i myślałam, co by tu wyczarować…. I pewnego dnia, gdy już nie mogłam patrzeć na moje kapie, które w dodatku się ślizgały po podłodze, postanowiłam uszyć papucie.  Ze starych kapci wzięłam wymiary odrysowując je dokładnie na kartach starego kalendarza. Z tego papieru zrobiłam prototyp kapci, przycięłam gdzie było za dużo, dodałam, gdzie za mało i zabrałam się do pracy! Szyjąc przedmiot z filcu, który będzie miał styczność z podłogą, trzeba zwrócić uwagę na to, aby część wewnętrzna była miękka, a zewnętrzna „zaimpregnowana” – kupując filc techniczny widać, która strona jest  „prawa”, a która „lewa”. I tak sobie zszyłam te kapciuszki różowiutkie, jak na kobietę przystało…. Ale były smutne. Dodałam więc koronkowe kwiatki na

Grzańce i inne rozgrzewacze

Obraz
Mroźne Dzień Dobry! Jest druga połowa stycznia i jakoś panująca zima nie powinna nas dziwić, zwłaszcza w centralnej Polsce. Tu zawsze było zimno. Ale tegoroczny mróz i śnieg jest wszechobecny, paraliżuje nawet inne europejskie kraje. Zasypuje lotniska i drogi… Na szczęście można sobie taką zimnicę osłodzić J Wspaniałym sposobem jest kubek gorącej herbaty z miodem (dodajemy jak już herbata się zaparzy i trochę ostygnie!), imbirem, malinami, cytryną, cynamonem, słowem – co kto lubi. Można też dolać nalewki, najlepiej domowej roboty. Jak już mamy kubas takiego napitku to okręcamy się cieplutkim kocem czy pledem i zatapiamy w ulubionej lekturze. Oczywiście najlepiej zasiąść sobie przed kominkiem, dającym ciepło światło i miłe odgłosy trzaskającego drewna. Zamiast herbaty można nacieszyć się też grzanym winem lub piwem. Przepis jest prosty – wlewamy napitek do garnka i dodajemy również co kto lubi: miód, cynamon, imbir, owoce i orzechy (są świetne z winem) oraz goździki. Mniam!

Ocieplaczy ciąg dalszy

Obraz
Dzień dobry :) Zima ciągle straszy, i chłodzi... na ocieplacze zasłużyły więc też... puszki. Tak tak, to też upcycling - wykorzystywanie przedmiotów, które normalnie byśmy oddali do przetwarzania (wyrzucili), do innych celów. I tak po spożyciu pysznych warzywek zostały metalowe puszki. Jak wyglądają na codzień, każdy wie. A tak o to wygląda puszka ubrana i wypełniona ciasteczkami, gotowa na prezent. Jak to zrobić? Puszki starannie myjemy i suszymy, uprzednio zdejmując papierową okładkę, jeśli takowa była. Opakowania ubieramy zależnie od tego, do czego chcemy ich użyć i co mamy pod ręką ;)  Zaprezentowane tu puszki zostały ubrane w nienoszony już sweterek, a właściwie w jego rękawki. Wystarczyło dobrze wymierzyć, przyciąć i poprzyklejać. Obeszło się bez szycia. I tak powstały wspaniałe i estetycznie opatulone pojemniki! Wnętrze można wyścielić serwetką i zapakować cukierkami lub ciasteczkami - zyskując oryginalne opakowanie na prezent. Ta wysoka puszka świetnie się

Czas na ocieplanie :) oswajamy zimno

Obraz
Witajcie! Zima trzyma że ho ho! Chyba dopiero teraz na dobre zagościła... a po świętach już było tak wiosennie. Ale nie ma co się zadręczać i popadać w chandrę czy inne nieciekawe nastroje. Białe dodatki w domu pięknie komponują się ze śniegiem za oknem, a wnętrze tylko pozornie robi się surowsze, bo jest też jaśniejsze, a tego nam trzeba. Światła!  Zima, zwłaszcza tak mroźna to czas ocieplania. Tu kreatywność nie ma granic. Pledy i szerokie szale poprzerzucane są przez kanapy i krzesła, gotowe by się opatulić pijąc herbatkę czy kakao ... i gotowe, można oddać się lekturze albo chwili słodkiego lenistwa. Albo, jak już się człowiek rozgrzeje to i coś ciekawego wymyśli. Udało mi się stworzyć ocieplacze właśnie, pod drzwi. Nazywam je "cukierkami", chyba od pierwszego ocieplacza - który został uszyty z białego materiału w kolorowe figury, przypomina to wszystko olbrzymi cukierek. Poddrzwiowa poducha dostała więc gustowne kokardki na końcach i do roboty! To znaczy wylądowała

Chwil kilka z nastrojem świątecznym

Obraz
Już niedługo czas świąteczny się kończy, jutro Święto Trzech Króli i rozpocznie się karnawał. Dla tych, którzy mogą sobie pozwolić - czas tańców i swawoli, przebierańców i bali.... Ja jednak chciałabym zatrzymać ten piękny kolorowy, ciepły i pachnący czas jak najdłużej, bo wtedy wiosna szybciej nadchodzi. I tego Wam życzę! Aby ciepło i magia świąt pozostawała z nami cały rok!    

Filcowy Gazetnik

Obraz
HAPPY NEW YEAR !!! Jeszcze w tym roku, przed świętami zawładnęła mną filcomania. Zdecydowanie najbardziej udanym eksperymentem jest torba na gazety i książki, czyli gazetnik. Na razie stoi przy łóżku i mieści wszystko, co poczytuję od czasu do czasu. Gazetnik mieści format nieco większy od zwykłego czasopisma. Materiał to filc techniczny, a te kolory... gdy je zobaczyłam, to projekt zestawienia tych barw narodził się baaaardzo szybko, choć wykonanie trochę trwało. Na pewno nie jest to koniec zabawy z tym wdzięcznym materiałem, to dopiero początek, ale kolejne pomysły dopiero powstają powoli w mojej głowie. Możecie spodziewać się już na wiosnę nowych projektów.  Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)