Tajemnica czerwonego krzesła ;)

Witajcie!

Pamiętacie krzesło z niedawnego posta?

Po ciężkiej i nierównej walce, z pomocą papierów ściernych, szlifierek, opalarki i środka do usuwania starych powłok.... udało się!!! Krzesło w nowych - starych szatach właścicielka przyjęła bardzo entuzjastycznie :)


Krzesełko wykończyłam woskiem bezbarwnym, wypolerowanym aż do błysku.




A teraz rozwiązanie tajemnicy krzesła - siedzisko pod spodem:


Jak widać, mebel stary, sygnowany, niestety, nie wiem ile dokładnie ma lat.

Uściski! :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Drewniana wojskowa skrzynia

Zieloności

Radosne umilacze i śmiechu dostarczacze ;)