Lampa, która będzie biała


Złota lampa

Zakupiłam kiedyś lampę z kryształkami, złotą, z połyskiem. I nie podobała mi się. Postanowiłam ja odmienić, bo jednak szkoda było sprzedawać…. Więc postanowiłam przemalować i tak się rozpędziłam, że nie zdążyłam zrobić zdjęcia… Ale na tych, co są, widać poprzedni kolor. Po debacie została wybrana barwa biała (wchodził jeszcze w grę srebrny mat). Cała lampa otrzyma nowy kolor i kryształki, kiedy zawisną na jej ramionach, będą pięknie lśnić. 





Na razie jednak prace malarskie są zastopowane przez rzecz wielce prozaiczną… zabrakło farby L używałam emalii w aerozolu, która nadspodziewanie szybko się skończyła. Został więc zakupiony nowy pojemnik, ale innej firmy i tu uwaga!!! Nie róbcie tego, niestety chemia się pogryzła i pod wpływem nowej warstwy, poprzednia biel zaczęła bomblować i odeszła, tak, jak gdyby w ogóle jej tam nie było. Teraz jestem na etapie poszukiwań takiej samej emalii. Przed zabiegami lekko przetarłam papierem ściernym złoty kolor lampy, w zamyśle, że miejscami będzie prześwitywać, nadając jej charakterku. Ale o efekcie końcowym napiszę, jak już będzie

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zieloności

Drewniana wojskowa skrzynia

Radosne umilacze i śmiechu dostarczacze ;)